Rzadko jem słodkie śniadania, ale jak już najdzie mnie ochota to musi to być omlet,
niestety nie nauczyłam się jeszcze smażyć paleo naleśników.
Ta propozycja jest zaciągnięta z forum facebookowego, podpatrzyłam przepis na naleśniki gotowane w soku z pomarańczy. Moja propozycja to mus na bazie banana, oczywiście wyszło tak dlatego, że nie chciałam omleta dosładzać miodem czy innym słodzikiem.
Składniki:
2 jajka
ok. 1-2 łyżki wiórków kokosowych
szczypta soli
1 średni mocno dojrzały banan
1 średnia pomarańczka
masło klarowane
2 małe patelnie
Wykonanie:
Zaczynam od przygotowania musu.
Na patelni rozgrzewam łyżkę masła, dodaję pokrojonego banana, duszę go na małym ogniu krótką chwilę, w między czasie wyciskam sok z pomarańczy, wlewam go do banana i gotuję do momentu aż banan się rozpadnie a mus zacznie gęstnieć, oczywiście mieszam od czasu do czasu.
Cały proces trwa dość krótko.
Jak mus nabiera odpowiedniej konsystencji rozgrzewam drugą patelnię z łyżką masła.
Do miski wybijam jajka, dodaję sól i wiórki w ilości mi odpowiadającej.
Całość bełtam trzepaczką, wylewam na rozgrzany tłuszcz, zmniejszam płomień
i rumienię omlet po obu stronach.
Na zrumieniony omlet wlewam mus bananowo-pomarańczowy, poruszam patelnią aby dobrze się rozłożył, po chwili go obracam i znowu poruszam patelnią, omlet ma wchłonąć nadmiar płynu.
Gotowy składam na patelni i ostrożnie przekładam na talerz.
Przygotowanie takiego śniadania może i trwa odrobinę dłużej, ale warto się poświęcić,
ponieważ tak przygotowany omlet jest puszysty, delikatny, a połączenie banana z sokiem pomarańczowym daje idealną kompozycję smakową.
ponieważ tak przygotowany omlet jest puszysty, delikatny, a połączenie banana z sokiem pomarańczowym daje idealną kompozycję smakową.
Smacznego;))))