19 stycznia 2017

Udziec z indyka z wolnowaru




Składniki:

udziec z indyka /wielkość dostosowana do garnka/
2-3 marchewki
kawałek dyni piżmowej
1/2 bulwy kopru włoskiego
kawałek pora
ulubione przyprawy: sól, papryczka chilli

tłuszcz do smażenia /u mnie smalec/


Udziec myję, przyprawiam, odstawiam na noc do lodówki.
Rano wyciągam z lodówki i stawiam na blacie kuchennym, żeby się ogrzał.
W tym czasie przygotowuję warzywa.
Koper włoski kroję w piórka, por na półksiężyce.
Dynię i marchew obieram i kroję na dowolne kawałki.
Ilość warzyw należy dostosować do własnych upodobań jak i wielkości naczynia.
Na patelni rozgrzewam odrobinę smalcu, obsmażam mięso zaczynając od strony ze skórą.
Zrumienione przekładam do garnka.
Na patelnię przekładam koper włoski i por, delikatnie podsmażam.
Zalewam odrobiną wody, tak aby zrównała się z warzywami i zagotowuję.
Mieszam żeby ściągnąć wszystkie smaki z patelni.
Delikatnie solę do smaku.

Dynię i marchew dodaję do mięsa, zalewam zawartością patelni.
Garnek ustawiam na I /czyli wolno/ i zapominam.
Ja swój obiad zrobiłam bardzo wcześnie rano a jadłam go ok. 16.00, 
więc mięso dusiło się jakieś 10 godzin. 
Moim zdaniem wyszło idealne, mięciutkie, wręcz się rozpadało, ale nie było suche.

Tuż przed podaniem oczywiście smakuje potrawę i ewentualnie doprawiam jak jest taka potrzeba.

Jako dodatek na talerz trafił niby ryż z kalafiora.
Przygotowany w thermomix, podgrzany na maśle klarowanym.


;*