3 kwietnia 2015

Piekielna musztarda




Udało mi się kupić gorczycę sarepską iiiii hura!!!!
W końcu musztarda nie jest gorzka!!!!
Polecam ten sklep, co prawda ilości przerażają,
ale można się dogadać i odważą tyle ile się chce.


Składniki:

400 g gorczycy sarepskiej 
400 g wody
200 g octu jabłkowego
20 g soli
100 g miodu
5 g kurkumy
50 g oleju słonecznikowego

Gorczycę opłukaj na sicie, przełóż do blendera i zmiel jak najdrobniej.
Przełóż do miski i zalej wrzątkiem, zmiksuj blenderem.
Dodaj ocet i dalej miksuj blenderem.
Dopraw solą, miodem i zabarw kurkumą, miksuj.

Jak już osiągniesz odpowiadającą ci konsystencję i smak wlej olej i znowu zmiksuj.
Musztarda osiągnie bardziej kremową konsystencję.
Zakryj i odstaw na 24 h. Po tym czasie przemieszaj i jeszcze raz posmakuj, ewentualnie dopraw.


Gotowe:)


Uwaga!
Wychodzi piekielnie ostra i podczas robienia opary dosięgają oczu i niestety szczypią.
Oczywiście trzeba uważać na blender, bo może się przegrzać.
Zaletą tej odmiany gorczycy jest to, że nie wychodzi gorzka, co przytrafiało mi się przy robieniu poprzednich musztard z żółtej odmiany dostępnej w każdym sklepie i nawet czas nie działał na ich korzyść. Musztarda w całości lądowała w koszu.