6 maja 2015

Przerwa

Długo się zbierałam z napisaniem tego posta, jestem to winna nie tylko sobie, ale przede wszystkim Teresie, która poświęciła mnóstwo wolnego czasu, aby mi pomóc przejść przez ten trudny okres i w tym miejscu BARDZO JEJ ZA TO DZIĘKUJĘ i przepraszam, że zawiodłam i odpuściłam.
W związku z brakiem silnej woli, chęci, samozaparcia.... jak zwał tak zwał i mnóstwa innych czynników, które w między czasie się nałożyły, przerwałam dietę, trochę mi szkoda bo nie jest tak jak powinno być. Zrezygnowałam ze zbóż, skrobi, nabiału i cukru rafinowanego. Czuję się lepiej, ale wiem, że gdybym poświęciła dużo więcej czasu, to mogłoby być nawet i idealnie... Oczywiście jakieś małe grzeszki mi się zdarzają, np. lody czy cukierek czekoladowy, nie jestem w tedy z siebie dumna, odchoruję to i wściekam się na siebie, że nie dałam rady się powstrzymać.

To wszystko sprawiło, że chciałam usunąć bloga i nawet już to zrobiłam, stwierdziłam, że nie ma sensu go dalej trzymać.

Ale coś mnie tknęło, pomyślałam sobie, że może jeszcze kiedyś komuś te przepisy się przydadzą, a może i ja znajdę dość sił i przejdę przez dietę jak należy???
Kto wie, życie zna różne scenariusze.....
Wolałam cofnąć usunięcie bloga, mam nadzieję, że nie będę żałować.

Tereso, jeszcze raz duuuuże dzięki za wszystko:-)