20 lutego 2018

Pieczony pasztet - przygotowany w wolnowarze




Składniki:

400 g tłustego boczku wędzonego
900 g szpondra 
800 g podgardla
800 g świeżego tłustego boczku z żeberkiem
0,5 kg drobiowej wątróbki

2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
5 listków laurowych
45 małych kulek ziela angielskiego
2 łyżeczki soli

Dodatkowo: 1 duża cebula i 1 łyżka smalcu

Na dno naczynia wolnowara ułożyłam nie pokrojonego pora oraz pokrojoną resztę warzyw.
Na warzywa ułożyłam dwa kawałki szpondra.
Z podgardla odcięłam skórę i wyrzuciłam bo była cała owłosiona bleee.
Podgardle i oba boczki pokroiłam na kawałki, ułożyłam na wołowinie.
Całość oprószyłam solą, dodałam listki i ziele.

Wstawiłam na 20 h na low.
Ponieważ wolnowar do zadań specjalnych jest duży, ma 6 l pojemności
i czasomierz z ograniczeniem, więc uruchamiałam go dwa razy po 10 h. 
Chciałam aby mięso się rozpadało.
Na 1 h przed końcem czasu do wolnowara dołożyłam wątróbkę.
Po upływie 20 h wyłączyłam urządzenie.

Jak całość przestygła na tyle, żeby się nie poparzyć, to wyjęłam mięso i oddzieliłam od kości.
Wyrzuciłam por, listki laurowe i ziarna ziela angielskiego.

Cebulę obrałam, pokroiłam w piórka.
Zeszkliłam na smalcu.
Dodałam do mięsa.

Mięso, wątróbkę, warzywa i cebulę przepuściłam przez maszynkę do mięsa.
Połączyłam z płynem, który powstał, przelałam go przez sito.
Doprawiłam porządnie solą, pieprzem, majerankiem i gałką muszkatołową.

Podzieliłam na części.
Jedną upiekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st. C do zrumienienia.
Resztę zamroziłam na później.


Smacznego;***