Uwielbiam sycące śniadania, najlepiej takie, po których nie jestem głodna przez min. 5 - 6 godzin.
Mam w tedy czas na gonitwę po urzędach czy domowe porządki i nie muszę myśleć o jedzeniu.
Składniki dla dwóch osób:
4 jajka
1 awokado
2 parówki
szczypiorek
sól i pieprz
masło klarowane
dwie patelnie z przykrywkami
4 wykałaczki
12 pomidorków koktajlowych
Wykonanie:
Na jednej patelni przygotowałam awokado, na drugiej parówki.
W zależności od tego jakim awokado dysponuję, tak ustalam czas pieczenia.
Moje tym razem było bardzo twarde i sam czas ścinania się jajka nie byłby wystarczający aby awokado zmiękło i nadawało się do zjedzenia, więc przekroiłam je, wyjęłam pestkę, odcięłam odrobinę dupki żeby dało się je ułożyć na patelni, oprószyłam solą i pieprzem.
Patelnię rozgrzałam z odrobiną masła, położyłam awokado i na malutkim ogniu pod przykryciem dusiłam z obu stron tak długo, aż mogłam w nie bez problemu wbić widelec.
Następnie w dołek po pestce wbiłam jajko i znowu, ale tylko jajko, oprószyłam solą i pieprzem, przykryłam patelnię przykrywką, zwiększyłam płomień i smażyłam aż zetnie się białko.
Na drugiej patelni również rozgrzałam odrobinę masła.
Ułożyłam je na patelni i smażyłam z jednej strony, potem obróciłam i w nacięcie wbiłam jajka, oprószyłam je solą i pieprzem, przykryłam i smażyłam na średnim ogniu aż zetnie się białko.
Na talerze rozłożyłam po pół awokado, po jednej parówce i po 6 pomidorków.
Smacznego:)))