Deser idealny, jak jeszcze ktoś może jeść śmietankowe lody to po prosu jest to niebo w gębie.
Ja je uwielbiam i niestety bez lodów nie umiem ich zjeść.
Dawno babeczek nie piekłam, brakowało mi odwagi na zmianę mąki pszennej na bezglutenową, ale na szczęście udało mi się, wychodzi na to, że mąka kokosowa sprawdziła się i w tym przepisie.
Składniki na 6-8 szt.:
170 g gorzkiej czekolady
170 g klarowanego masła + do wysmarowania foremek
170 g miodu
80 g mąki kokosowej
6 jajek
łyżeczka proszku do pieczenia
kakao do oprószenia foremek
6-8 kostek gorzkiej czekolady stosownie do ilości babeczek
Przygotowanie:
Zaczynam od odważenia czekolady, masła i miodu. Do garnka wlewam wodę, zagotowuję, zmniejszam gaz. Do wody wkładam miskę z czekoladą, masłem i miodem, rozpuszczam cały czas mieszając, odstawiam do przestudzenia.
Jajka ubijam mikserem na puszystą masę, dodaję mąkę kokosową i proszek do pieczenia, mieszam.
Do jajek dodaję czekoladową masę, całość mieszam, konsystencja wychodzi dość płynna.
W między czasie przygotowuję foremki do pieczenia, u mnie sylikonowe, w oryginalnym przepisie babeczki piecze się kokilkach, ale moje są za duże, więc zamieniłam je na foremki sylikonowe.
Każdą foremkę smaruję masłem i oprószam kakao.
Masę czekoladową wlewam do foremek do 3/4 wysokości, do każdej w środek wciskam kostkę czekolady.
Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 st. C funkcja "góra-dół" ok. 15-20 minut, aż wierzch stwardnieje a wewnątrz będą wciąż miękkie. Można to sprawdzić patyczkiem, który po wyjęciu ma być wilgotny.
Po upieczeniu odstawiam babeczki na ok. 2 minuty.
Podaje na ciepło z lodami lub bitą śmietaną z owocami.
Smacznego;)