Przepis pochodzi z tego blogu.
Ja go tylko dostosowałam, zresztą autorka też napisała proporcje dla bezglutenowych, więc roboty nie było za wiele.
Babka bardzo prosta w wykonaniu, trzeba tylko poświęcić 10 minut na ucieranie jajek, a jak ma się ręczny mikser to się trochę dłuży, ale warto, spróbujcie sami.
Babka piaskowa w brew moim obawom wyszła pyszna, jadł ją mój mąż i moja córka i żadne się nie zorientowało, że to jest z innej mąki, więc spokojnie, jest alternatywa na coś słodkiego co zjedzą wszyscy.
Składniki:
5 jajek (temp. pokojowa)
110 g cukru pudru trzcinowego
190 g skrobi ziemniaczanej
85 g mąki kukurydzianej
100 g oleju (ja dałam oliwę)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
aromat waniliowy-kilka kropel (opcjonalnie)
Jajka z cukrem ubić na puszystą masę min. 10 minut.
Dodać olej, wymieszać.
Dodać mąki, proszek do pieczenia, aromat i delikatnie wymieszać do połączenia się składników.
Sylikonową formę z kominem natłuścić, przelać ciasto.
Piekarnik nastawić na 150 st. C funkcja termoobieg i piec ok. 60 min.
Do suchego patyczka.
Odczekać chwilę, wyjąć, wystudzić na kratce i zimną posypać cukrem pudrem.
Smacznego;)