Przybycie gości zawsze mnie inspiruje do zrobienia jakiegoś nowego wypieku, tym razem padło na bułki jogurtowe, zainspirował mnie przepis znaleziony tutaj, oczywiście dokonałam kilku niewielkich zmian.
Mimo to wyszły mi takie prawdziwe domowe bułki, o miękkiej, delikatnej skórce i puszystym wnętrzu.
Zniknęły momentalnie i na śniadanie piekłam nowe.
Pierwsze bułki, które kiedyś upiekłam były z przepisu Magdy, tam też jest filmik jak je formować.
Stosuję ten sposób formowania do dziś.
Polecam ten i inne przepisy :)
Składniki:
550 – 600 g
mąki orkiszowej typ 700 (ilość mąki dostosować do gęstości jogurtu) + na
podsypkę
200 g mleka
15 g drożdży
piekarskich
10 g cukru
10 g soli
150 g
jogurtu naturalnego
50 g oleju
słonecznikowego
Dodatkowo:
roztrzepane jajko
do posmarowania bułek
mak do
posypania
Wszystkie składniki odważyłam w misce, dokładnie wymieszałam
a potem zagniotłam gładkie ciasto.
Podzieliłam na 150 g kęsy co dało mi 7 szt. uformowałam z
nich bułki, wyszły dość duże, więc można je podzielić na mniejsze kęsy, wówczas
będzie ich więcej, obtoczyłam w mące i ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do
pieczenia. Wierzch posmarowałam jajkiem i posypałam makiem.
Blachę włożyłam do piekarnika na pierwszą półkę od dołu i dałam
im 20 minut z włączoną lampką, aby się napuszyły, po czym nastawiłam temperaturę
na 230 st. C. Piekarnik nagrzewał się 18 minut, bułki rosły razem z temperaturą
i zaczynały się piec, po osiągnięciu temperatury dopiekały się 9 minut. Całkowity
czas przebywania bułek w piekarniku – 27 minut.
Całkowity czas pracy od rozpoczęcia do wyjęcia bułek z
piekarnika to 1 godz. i 15 min.
Rozpoczęłam rano o 5.45 a o 7.00 bułki już stygły.
Jednym słowem, są bardzo uniwersalne, smaczne i bezproblemowe do upieczenia.
Moja uwaga:
Pierwszy raz jak robiłam te bułki użyłam jogurtu naturalnego
kupionego w biedronce, był rzadki,
przez co musiałam dać 600 g mąki, ciasto
dało się idealnie podzielić na 150 g kęsy.
Za drugim razem dałam serek homogenizowany naturalny, (bo nie miałam jogurtu),
był gęsty co spowodowało, że mąki dałam 550 g.
W tym
momencie odważyłam 5 bułek po 150 g a dwie ostanie były mniejsze.