To miał być tort Sachera w wersji bezglutenowej, ale uznałam, że nazywać tak produkt, w którym nie wiele zostało z oryginału to było by nie na miejscu.
Tak więc ciasto przygotowałam na bazie wcześniejszego przepisu na brownie, dodałam konfiturę z moreli i oto przedstawiam wam ciasto a'la tort Sachera.
Bardzo czekoladowe i bardzo orzechowe, jedynie dodatek konfitury morelowej trochę przełamuję oba smaki, ogólnie baaaardzo smaczny, polecam tą wersję osobom z takimi problemami jak moje i nie tylko;)
Całe ciasto przygotowałam blenderem.
Składniki:
1 dojrzały banan
1 małe słodkie, miękkie jabłko
200 g deserowej czekolady
80 g cukru trzcinowego
100 ml oleju (u mnie orzechowy)
30 g zmielonego siemienia lnianego
120 g wody
1 łyżka octu balsamicznego ciemnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
170 g mąki bezglutenowej (u mnie mieszanka: 100 g mąki ziemniaczanej, 70 g mąki ryżowej)
200 g orzechów włoskich łuskanych
Polewa:
100 g gorzkiej czekolady
50 g mleka kokosowego
50 g oleju (u mnie orzechowy)
2 łyżeczki żelatyny
opakowanie cukru waniliowego
Dodatkowo:
konfitura morelowa (słoiczek 270 g)
Przygotowanie:
Zaczynam od rozpuszczenia czekolady w kąpieli wodnej, dodaję do niej olej, mieszam, całość ma być ciepła, ale nie gorąca.
Siemię lniane odważam do miski, w której będę robiła ciasto, zalewam wodą, mieszam i czekam aż wytworzy się papka, czyli siemię wchłonie całą wodę.
Banana obieram, łamię na mniejsze kawałki, wkładam do miski, do tego dodaję obrane, pozbawione gniazda nasiennego, pokrojone na małe kawałki jabłko i cukier, wszystko miksuję blenderem na papkę.
Do tak przygotowanej masy dodaję mąki, proszek do pieczenia, ocet balsamiczny i miksuję.
Dodaję czekoladę z olejem, miksuję dalej do połączenia się wszystkich składników.
Na koniec, do masy wsypuję orzechy i blenderem rozdrabniam je i jednocześnie mieszam.
Piekarnik nagrzewam do 170 st. C funkcja termoobieg.
Foremkę, u mnie o wymiarach 17 cm/26 cm, wykładam papierem do pieczenia.
Czekoladowo - orzechową masę przekładam do foremki i piekę ok. 60 minut, do suchego patyczka.
Zostawiam do wystudzenia w zamkniętym piekarniku.
Przygotowuję polewę: wszystkie składniki odważam w miseczce i rozpuszczam w kąpieli wodnej, mieszam do tak aby wszystko się połączyło.
Zimne ciasto wyciągam z foremki, przekrawam na dwa blaty, przekładam konfiturą morelową, następnie całość smaruję polewą czekoladową za pomocą sylikonowego pędzelka.
Wierzch ciasta posypuję mielonymi orzechami.
Smacznego;)