8 stycznia 2016

Masło klarowane





Klarowanie masła jest dziecinnie proste, pod warunkiem, że się ma na to czas.
Jest kilka ciekawych propozycji sklepowych, chociaż przeze mnie nie przetestowanych,
lecz zawsze jest to jakieś wyjście jak nie ma się możliwości przygotować go własnoręcznie.

Co potrzebujemy?
Dobrej jakości masło, ja kupuję na targu, jest to mniejsze zło,
bo nie mam pewności z jakiej jakości mleka powstało.
Równie dobrze można kupić masło w markecie, tylko trzeba czytać etykiety,
bo to musi być 100 % masło, a nie jakiś mix.
Do tego garnek odpowiedniej wielkości z nieprzywierającym dnem.
Łopatka do mieszania.
Odpowiednio duży słoik, lub kilka mniejszych.
Metalowe sito.
Ściereczka.
I najważniejsze ... czas, ilość zależna od ilości masła,
u mnie 6-7 kostek masła klaruje się ok. 5-6 godzin.

Do garnka wkładamy masło, stawiamy na najmniejszym palniku i ustawiamy najmniejszy płomień.
W trakcie roztapiania się masła wytrąca się białko, które przywiera do dna i się pali,
dlatego jest ważne, aby mieszać masło od czasu do czasu.
Masło jest gotowe do zlania gdy jego kolor będzie przypominał dobrze rozgrzany olej.

Dobrze sklarowane masło jest czystym zwierzęcym tłuszczem.

Wytrącone białko można w trakcie klarowania wybierać małym metalowym sitkiem,
ale równie dobrze można poczekać, aż cały proces się zakończy,
ważne aby nie dopuścić do przypalenia się białka.

Świeżo zrobione, gorące przecedzamy przez ściereczkę do innego garnka lub metalowej miski,
a następnie do słoika/słoików i odstawiamy w chłodne miejsce.
Tak przygotowane masło ma bardzo długi termin przydatności do spożycia,
pod warunkiem, że będzie zakręcone.

Ważne jest aby przecedzać przez gęstą ściereczkę, mamy wtedy pewność,
że nawet najdrobniejsza cząstka białka nie przedostanie się do gotowego masła.


Powodzenia;*