15 listopada 2015

Bananowe brownie z musem z mrożonych bananów i śmietanki kokosowej




Miało nie być nic słodkiego, ale uległam sugestii syna, który miał ogromną ochotę na czekoladowe ciasto. No cóż, dziecku się zachciało więc mama stanęła na wysokości zadania i w ten o to sposób powstało czekoladowe ciasto słodzone bananami i odrobiną cukru z czekolady, 
bo tylko taką miałam w domu.
Jako dodatek postanowiłam zmiksować zamrożone banany, 
które idealnie komponowały się z ciastem.


Składniki:

200 g gorzkiej czekolady 52 %
100 g tłuszczu (ja dałam smalec wołowy)
3 duże przejrzałe banany (z dużą ilością brązowych plamek)
5 jaj osobno żółtka i białka
50 g mąki kokosowej
szczypta soli


Polewa:

90 g gorzkiej czekolady 52 %
30 g tłuszczu (ja dałam wołowy smalec)
płatki migdałowe (opcjonalnie)


Wykonanie:

Czekoladę rozpuszczamy z tłuszczem na małym ogniu i odstawiamy do przestygnięcia.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 st. C funkcja góra - dół.
Ubijamy białka na sztywno ze szczyptą soli.
Żółtka ucieramy na puszysto z bananami, trzeba poświęcić na to chwilę, minimum 5 minut.

Do utartych żółtek wsypujemy mąkę i miksujemy. 
Nie przerywając miksowania wlewamy małym strumieniem czekoladę z tłuszczem.
Odkładamy mikser.
Do masy jajecznej przekładamy białka i delikatnie mieszamy całość łyżką.
Gotową masę wlewamy do formy (u mnie okrągła sylikonowa) 
i pieczemy ok. 30 min, do prawie suchego patyczka.
Odstawiamy aby lekko przestygło, chodzi o to aby ciasto podczas wyciągania nie popękało i abyśmy się nie poparzyli. Następnie delikatnie wyciągamy ciasto z formy na kratkę do wystudzenia.

Składniki polewy rozpuszczamy na małym ogniu.

Ja kratkę z ciastem stawiam na dużym talerzu i jak przestygnie smaruję polewą 
i posypuję płatkami migdałowymi.

W moim wykonaniu ciasto podaję z musem z mrożonych bananów i kokosowej śmietanki.


Wykonanie musu: 

3 przejrzałe banany kroję w plastry, wkładam do plastikowego pojemnika, dodaję kokosową śmietankę, która wytworzyła się ze zrobienia 1 l. mleka.
Całość mrozi się kilka godzin po czym miksuję ją w thermomixie na gładko.
Odkładam tylko tyle ile zjem na raz, a resztę wkładam w pojemniku z powrotem do zamrażalnika.
Mus jest też idealnym zamiennikiem klasycznych lodów 
i można go przygotować gdy tylko ma się na nie ochotę.






Smacznego:)))))