3 czerwca 2017

Babka mocno czekoladowa /wyk. w TM/




Miała wyjść klasyczna babka, puchata z widocznymi dziurkami powstającymi podczas pieczenia,
ale nie wyszła. Jest zbita, ciężka, wręcz zakrawa o zakalec. Za to jest pyszna, mocno czekoladowa, bardzo wilgotna, w smaku do złudzenia przypomina czekoladę. Proporcje składników moim zdaniem są idealnie dobrane. Minusem jest to, że podczas pieczenia nie ma efektu suchego patyczka, czekałam, czekałam i czekałam a wbity patyczek wciąż wychodził oblepiony ciastem. W końcu po ogólnym wyglądzie stwierdziłam, że już muszę wyłączyć piekarnik, bo ciasto mi się spali.
Moja babka nie zawiera w sobie skrobi oraz jajek, nie ma też cukru rafinowanego. 
Słodziwem jest mus bananowy i odrobina cukru kokosowego.
Po odpowiednim czasie spędzonym w lodówce tężeje i daje się kroić.


Składniki:

mus: 4 średnie mocno dojrzałe banany, 4 łyżki płynnego masła klarowanego

400 g wiórków kokosowych
szczypta soli
60 g cukru kokosowego

czubata łyżeczka proszku do pieczenia bg
50 g kakao
aromat waniliowy kilka kropli




Wykonanie:

Na patelnię wlewam masło /ja nie żałuję masła, ponieważ lubię jego smak w wypiekach/.
Dodaję obrane i pokrojone banany, duszę, mieszam, za pomocą sylikonowej łopatki rozdrabniam 
banany, trwa to ok. 10 min. powstały w ten sposób mus odstawiam do wystudzenia.

Do naczynia miksującego wsypuję wiórki, cukier i sól.
Miksuję na mąkę ok. 50 s / obr. 10. Tak aby noże nie miały już co robić. 
Czas będzie się różnił w zależności od ilości zawartego tłuszczu w wiórkach.
Jeżeli jest taka potrzeba to zgarniam zawartość na dno naczynia.
Dodaję proszek do pieczenia, kakao i aromat.
Mieszam do połączenia składników jakieś 20 s / obr. 3.
Wlewam wystudzony mus bananowy.
Mieszam trochę dłużej bo ok. 1 min. / obr. 3 - 6 stopniowo zwiększając obroty. 
Konsystencja ciasta jest dość gęsta i tłusta ze względu na ilość dodanego masła,
oraz na ilość wytrąconego z wiórków tłuszczu kokosowego.
Jeżeli masa wyjdzie na tyle gęsta, że thermomix nie będzie dawał rady mieszać to proponuję
dodać trochę rozpuszczonego tłuszczu kokosowego.

Gotowe przekładam do foremki sylikonowej.
Piekę w 180 st. C ok. 1 h i 15 min. do zrumienienia.

Zostawiam w foremce do całkowitego wystudzenia, następnie ostrożnie wyciągam na prostokątny
talerz i wkładam do lodówki do całkowitego stężenia.

Zastanawiam się czy następnym razem nie zrobię z tego przepisu
deseru w postaci babeczek podanych na ciepło z jakimiś lodami, tylko muszę
znaleźć dobry przepis.





Gotowe;*