Tym razem podjęłam próbę
upieczenia chleba w garnku żeliwnym, zainspirował mnie przepis znaleziony tutaj i u Pawła i Madzi efekt wizualny jak widać, smak ??? obłędny… musicie
koniecznie sami upiec taki chleb.
Użyłam dodatkowo drożdży, ponieważ bałam się czy chleb
poradzi sobie w garnku na samym zakwasie, może następnym razem podejmę próbę...
Jeżeli nie będziecie mieli zakwasu w takiej ilości to
niestety trzeba go najpierw dokarmić przynajmniej na dwa dni przed pieczeniem,
musi być aktywny żeby chleb chciał wyrosnąć.
Składniki:
280g
aktywnego zakwasu z mąki orkiszowej typ 3000
50g mąki
orkiszowej typ 3000
800g mąki
orkiszowej typ 700
450g wody
20g soli
10g cukru
10g drożdży
piekarskich (opcjonalnie)
Ziarna:
50g orkiszu
20g nasion chia (http://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?id=6597&page=)
10g
czarnuszki
50g
słonecznika
50g
siemienia lnianego
Dodatkowo:
Garnek
żeliwny o średnicy 26 cm.
Olej
rzepakowy do wysmarowania garnka
Mąka do
podsypywania w trakcie zagniatania
Zaczynam wieczorem, dzień przed pieczeniem, od namoczenia
nasion chia i orkiszu, które muszą zmięknąć.
Resztę składników odważam, przekładam do miski, mieszam
łyżką bardzo dokładnie do połączenia.
Zakrywam woreczkiem i zostawiam na całą noc do wyrastania.
Rano, następnego dnia, odsączam nasiona orkiszu, natomiast
nasiona chia wchłonęły dużo wody i wytworzyły żel, w takiej postaci zostaną
wgniecione w ciasto, ich nie odsączam.
Zawartość miski wykładam na obsypaną mąką stolnicę i
rozpłaszczam, wykładam nasiona orkiszu i chia, zagniatam tak aby nasiona
zostały „wchłonięte” przez ciasto.
Formuję bochenek i przekładam go do koszyczka wzrostowego (u
mnie ten koszyczek został zastąpiony dużym sitkiem, który wyłożyłam ściereczką
i obsypałam mąką).
Wkładam do piekarnika z włączoną lampką do wyrośnięcia, ja
dodałam drożdży więc trwało to ok 0,5 godziny, z samym zakwasem czas wyrastania
musiałby trwać przynajmniej jedną godzinę.
Po tym czasie wyciągam chleb, garnek smaruję olejem i
wstawiam do piekarnika razem z przykrywką, na pierwszą półkę od dołu, nastawiam
temperaturę na 240o C, garnek musi się również rozgrzać.
Następnie wyciągam rozgrzany garnek (jest bardzo gorący i
trzeba uważać żeby się nie poparzyć)
Zdecydowanym ruchem wrzucam do niego ciasto i nacinam,
zakrywam przykrywką i wkładam do piekarnika na 30 minut, potem ściągam
przykrywkę i dopiekam 20 - 30 minut w zależności od tego jak ma być spieczony.
Ja dopiekłam 30 minut. Wyjmuję garnek i przerzucam chleb na kratkę, studzę.
Pozostaje już tylko delektować się jego smakiem.
SMACZNEGO !!!