Ostatnio szukałam inspiracji co upiec i udało się, u Justyny znalazłam przepis na rogale maślane. Postanowiłam spróbować zrobić podobne, tylko z mąki orkiszowej i ... wyszły... jak sklepowe, a może i lepsze.... Na blogu u Justyny był również zamieszczony link do sposobu ich formowania, i ja go podaję, ponieważ sama lepiej nie dałabym rady wytłumaczyć jak to zrobić, Justynko ... wielkie dzięki. Oto link ... "Rogale Drożdżowe"
Składniki:
100g aktywnego zakwasu białego ( przepis znajdziesz tu )
500g mąki orkiszowej typ 700
10g soli
10g cukru
15g oleju słonecznikowego
15g drożdży suchych
300g wody (można dać pół na pół z mlekiem)
Dodatkowo:
mleko i mak
Wszystkie składniki odważam i zagniatam gładkie ciasto na
stolnicy podsypanej mąką, formuję kulę i przykrywam miską do wyrośnięcia.
W obecnych temperaturach, a mamy 30 st. C w cieniu, ciasto
wyrasta bardzo szybko, w przeciwnym razie musiałabym go przełożyć do miski,
zakryć folią i wstawić do piekarnika nagrzanego na minimalną temperaturę.
Po upływie wymaganego czasu ściągam miskę i delikatnie
zagniatając odgazowuje ciasto, dzielę je na 100g kęsy co dało mi 10 szt. Każdy
kawałek kulam i wałkuję na owal, zwijam, formuję rogaliki tak jak w załączonym
linku, układam na blasze wyłożonej papierem i posypanej mąką. Na filmiku wygląda to bardzo prosto, ale mi nie chciały tak fajnie od razu wychodzić, to podsypałam za mocno mąką i nie mogłam zwinąć rogala, ślizgał się i nie sklejał, to za mało podsypałam, fajnie się zwijał i sklejał, ale przywierał do stolnicy. No cóż trening czyni mistrza, na pewno następnym razem pójdzie mi lepiej.
Każdego rogala smaruję mlekiem i posypuję makiem. Zostawiam
do wyrośnięcia (czas zależy od temperatury otoczenia, czasami wystarczy 10 min.
innym razem trzeba poczekać dłużej.)
Nagrzewam piekarnik na 220 st. C, wkładam blachę na drugą
półkę od dołu i piekę 20 minut.
Studzę na kratce.